TEMPURA !

0 komentarze

https://www.vinsullivan.net/productimages/display/SS-image-2011-05-04-4dc1638a290a3.jpg

Tempura z warzyw i krewetek

Przepis z programu Męski weekend (odc.12)

Składniki ciasta na tempurę
95 g skrobi kukurydzianej
95 g mąka ryżowej
2 żółtka
240-500 ml zimnej wody
1½ litra oleju kukurydzianego (albo innego oleju roślinnego) do smażenia
dowolne warzywa podzielone na kawałki podobnej wielkości
krewetki

Przygotowanie
W misce ubić skrobię, mąkę i żółtka. Wlać szklankę zimnej wody i delikatnie ubijać. W razie potrzeby dolać nieco wody. Rozgrzać tłuszcz w woku. Zanurzać dokładnie warzywa i krewetki w cieście, smażyć w oleju przez 1-2 minut, aż będą jasnozłociste. Osuszyć na papierowych ręcznikach kuchennych. Podawać z sosem.

Składniki sosu
2 łyżki stołowe sosu sojowego o obniżonej zawartości soli
2 łyżki stołowe mirinu

Przygotowanie
Wymieszać składniki sosu.

nie mam teraz pod reka przepisu, niemniej jednak zasada jest taka,
aby miske z maka wlozyc na 10 min do zamrazarki aby zrobily sie tzw
igielki z maki, woda tez musi byc bardzo zimna.
jesli sobie zyczysz, po poludniu podam ci przepis na prawdziwa
tempure.

Ciasto: do miski wsypac 100gr maki i 50gr maki ryzowej lub kukuryku,
wlozyc do zamrazarki na 10 min.
1 jajko roztrzepac z 20 cl lodowatej wody, wlewac wode do miski z
maka, szczypte soli do maki dodac, ale nie mieszaj energicznie tylko
tak jakbys szczypala ta make, najlepiej sie to robi paleczkami. masa
nie ma byc zbyt gladka, raczej taka grudkowata.
wlozyc do lodowki na pare minut, tuz przed smazeniem orzuc ze 2-3
kostki lodu dla zmrozenia.
Rybe i owoce morza w temp.180 st, a warzywa w temp. 170st. smazymy.
udanej zabawy z tempura, pzdr, bagatella
daj znac jak sie udalo.

Tempura z krewetek na szampanie

  • mrożone krewetki (duże)

ciasto:

  • 150 ml wytrawnego wina musującego
  • 100 g mąki
  • 1 jajko
  • olej do smażenia

sos:

  • 100 ml sosu sojowego
  • 1 łyżeczka pasty wasabi

salsa rosa:

  • 5 łyżek majonezu
  • 2 łyżki keczupu
  • 1 łyżka whisky
  • kilka kropel sosu tabasco
  • natka pietruszki

Z lodowatego wina, mąki i jajka zrobić w misce jednolite ciasto - dużo rzadsze niż na naleśniki. Mieszać drucianą miotełką, niezbyt intensywnie, aby bąbelki nie uciekły. Wino powinno być bardzo zimne, bo tylko wtedy mąka nie będzie się kleić, a mąka dobrej jakości. By podczas smażenia krewetek ciasto było chłodne, naczynie można umieścić w większej misce z wodą i lodem lub wrzucić do niego kilka kostek lodu.

Na głębokiej patelni rozgrzać olej (do ok. 170 st. C).

Oczyszczone krewetki spiąć wykałaczkami. Moczyć w cieście (jego warstwa nie może być zbyt gruba, bo po usmażeniu ciasto powinno być cieniutkie i kruche) i smażyć na złoty kolor. Usmażone krewetki odsączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku. Podawać z sosem sojowym i pastą wasabi lub z salsą rosa.

Do sosu sojowego można drobno posiekać natkę pietruszki albo, jeszcze lepiej (bo nie zostanie na zębach - co mało romantyczne) kilka gałązek natki pietruszki zanurzyć w cieście i usmażyć na złoty kolor.

Krewetki w tempurze najlepiej serwować z wytrawnym, zimnym szampanem lub winem musującym.

Czytaj więcej »

JAK upiec dobry sernik – porady

0 komentarze

W jednym z postów pisałam jak piec lepsze ciasta, natomiast teraz postanowiłam skupić się na bardzo popularnym wypieku jakim jest sernik. Jest to zapis moich doświadczeń, jak też kilka rad wyszukanych od bardziej doświadczonych osób, które mam nadzieję przydadzą się Wam jak i mi w uzyskaniu odpowiedzi dlaczego sernik opada lub pęka podczas pieczenia. Pozdrawiam.

1.Podstawą każdego sernika jest oczywiście twaróg. Powinien on być zmielony trzykrotnie wtedy mamy pewność, że sernik nie będzie miał żadnych grudek, a jego konsystencja będzie kremowa.

2.Jeśli lubimy bardziej zwarte serniki powinniśmy użyć twarogu tłustego i przepuścić go przez maszynkę tylko dwa razy.

3.Używając gotowych mas serowych z tzw. wiaderek pamiętajmy, aby wybrać ser dobry jakościowo, nie oszczędzamy, ponieważ tanie zazwyczaj nadają się jedynie do wykorzystania do sernika na zimno.

4.Masy serowej nie powinniśmy ubijać zbyt długo. Im mniej masa będzie napowietrzona, tym mniej nam opadnie.

5.Kolejnym ważnym składnikiem są jajka. Białka oddzielamy od żółtek. Białka ubijamy na sztywna masę i dodajemy do niej cukier. Mamy wtedy pewność, że piana jest na tyle mocna, aby była w stanie utrzymać puszystość masy serowej i nie opaść. Żółtka od razu mieszamy z serem.

6.Mąka do sernika powinna być zawsze przesiana, wtedy zostaje napowietrzona przez co wpływa na wysokość wypieku.

7.Mąka pszenna lub ziemniaczana wpływa na zagęszczenie konsystencji sernika oraz dłuższą jego świeżość.

8.Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Odnosi się to nie tylko do sernika, ale też innych ciast.

9.Znanym sposobem na to, aby sernik nie pękł nam podczas pieczenia jest kąpiel wodna. Formę musimy wyłożyć papierem do pieczenia lub folią aluminiową i wstawić do drugiego większego naczynia. Następnie napełniamy większą formę wodą, do połowy formy, w której pieczony będzie sernik. Innym sposobem jest położenie półkę niżej od formy z sernikiem, naczynia z wodą.

10.Sernik pieczemy w temp. nie wyższej niż 180 C ( bez termoobiegu), jeśli nie lubimy długo czekać. Natomiast najlepszy sernik wychodzi w niskich temp. 120-160°C i pieczeniu około 1-1,5 godz.. Im sernik dłużej się piecze tym ma ładniejszą strukturę i nie pęka.

11.Jeśli sernik mocno się przypieka od góry możemy go przykryć folia aluminiowa lub papierem do pieczenia.

12.Po upieczeniu sernika nie należy wyjmować go zaraz po upieczeniu. Pozostawiamy go w piekarniku, aż do wystygnięcia, ponieważ w ten sposób zmniejszamy ryzyko opadnięcia.

13.Sernik zaraz po upieczeniu przypomina galaretkę, czyli lekko drży. Jest to normalne, dopiero po całkowitym wystudzeniu nabiera odpowiedniej konsystencji.

14.Sernik po wystudzeniu powinien być wstawiony do lodówki na min. 12 godz. po tym czasie jest odpowiedni do podania.

Udanych wypieków.


POST POCHODZI Z TAD

Czytaj więcej »

Szparagi

0 komentarze

Wybieramy szparagi / Gotujemy szparagi

Calosc wraz ze zdjeciami pochodzi z KLIK



Słowo wstępu do późniejszego przepisu :-)

WYBIERAMY SZPARAGI:

Skoro mamy w pełni sezon szparagowy, przydałoby się poświęcić nieco miejsca bardzo nurtującej, szczególnie początkujących szparagożerców, kwestii wyboru najlepszych z tych warzyw. Na samym początku jednak nieco Was zmartwię - nie ma jednej, sprawdzonej metody, dzięki której wybierzemy szparagi na pewno niewłókniste. Niemniej istnieje kilka zasad, które - jeśli się do nich zastosujemy - z dużą dozą prawdopodobieństwa wyeliminują problem łykowatości. Oto one:


  1. Szparagi staramy się kupować na targu lub w zaufanym sklepie.
    Bardzo ważny jest sposób przechowywania tych warzyw. Potrzebują one chłodu i wilgoci, nie powinny też być przechowywane zbyt długo. Co naturalne, większą pewność w tym zakresie dają małe sklepiki lub kramy, gdzie codziennie dowożony jest świeży towar w małych ilościach.

  2. Szparagi muszą być jędrne, o zamkniętych główkach, bez zdrewniałych końcówek.
    Nie ruszamy takich, które wyglądają na zwiędłe albo których końcówki są brązowe albo suche czy spękane. Świadczy to o tym, że były przechowywane nieprawidłowo (niedobór wilgoci) albo ścięte wiele dni wcześniej. O świeżości szparagów można się przekonać, pocierając o siebie dwa z nich - jeśli wydadzą przy tym zabiegu dźwięk podobny do pocierania palcem o szkło, wszystko jest w porządku. Szparagi nie mogą także zbyt łatwo się łamać - powinny raczej poddawać się lekkiemu wyginaniu.

  3. Białe szparagi nie mogą mieć zielonych przebarwień.
    Muszą mieć także optymalną średnicę (ok. 1 cm). Po obraniu zbyt cienkich nic nam nie zostanie. Zbyt grube natomiast częściej są łykowate.

  4. Zielone szparagi mogą być cieńsze.
    Jako, że szparagów zielonych praktycznie się nie obiera, ich średnica może być mniejsza niż 1 cm.


GOTUJEMY SZPARAGI:


  1. Usuwanie twardych końcówek.
    Jednym ze sposobów jest chwycenie szparaga za końce i wygięcie do momentu złamania - zazwyczaj szparag złamie się w miejscu, w którym nie ma już włókien. Drugi sposób to obcięcie końcówek na długości mniej więcej 1,5 cm.

  2. Obieranie szparagów.
    Tę zasadę stosujemy głównie do białych szparagów. Używamy w tym celu obieraczki do warzyw lub małego nożyka. Poczynając od miejsca zaraz pod główką, przesuwamy się w dół. Im bliżej końcówki, tym grubszą warstwę skórki usuwamy. Przy szparagach zielonych obieramy tylko końcówki.

  3. Garnek do gotowania szparagów.
    Szparagi należy gotować w małej ilości wody lub na parze, zawsze w pozycji pionowej, z główkami wystającymi ponad poziom wody. Najlepsze do tego celu są cylindryczne, wysokie garnki ze specjalnym wkładem-sitem. Jeśli jednak nie posiadamy takiego garnka i nie uśmiecha nam się wydawanie minimum 80 zł na podobną przyjemność, możemy posłużyć się innym sposobem - odcinamy kawałek papieru do pieczenia (dł. ok. 30 cm), stawiamy szparagi na sztorc na jego środku, zbieramy brzegi papieru do wewnątrz i robimy "koszyczek" wokół szparagów, przewiązując tę konstrukcję sznurkiem, by się nie rozpadła. Możemy też po prostu związać szparagi sznurkiem.

  4. Ilość wody.
    Do specjalnego garnka nalewamy ok. 3-4 cm wody.

  5. Dodatki do wody.
    Najpopularniejszym dodatkiem jest sól. Innymi dodatkami do wody są mleko, cukier i sok cytrynowy. Ten ostatni szczególnie mocno rekomenduje się przy gotowaniu białych szparagów - dzięki niemu zachowują one swój kolor, nie jest natomiast polecany przy gotowaniu szparagów zielonych, gdyż je odbarwia.

  6. Czas gotowania.
    Szparagi zawsze wkładamy do zagotowanej wody. Białe gotujemy pod przykryciem, na dużym ogniu, przez ok. 10-12 minut (czasem dłużej), natomiast zielone - przez ok. 4-5 minut (również pod przykryciem i na dużym ogniu). Szparagi sprawdzamy, nakłuwając je widelcem - jeśli wbija się on dość łatwo, a jednocześnie szparagi są jędrne - możemy je odcedzać.


Szparagi lubią też smażenie na maśle, duszenie na patelni i grillowanie. Czas przygotowania jest wtedy podobny do czasu gotowania na parze.

Udanego szparagowania! :-)

P.S.: Jeśli macie własne, sprawdzone metody na szparagi, koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach.



Czytaj więcej »

Sushi

0 komentarze

Gimbap/Kimbap (Korean Dried Seaweed Rice Rolls)



Remember the meatballs from World on a Plate last month? This time, we are going on a picnic! When it comes to picnics, the first thing that comes to every Korean's mind is gimbap (also spelled kimbap). We all grew up on these rice rolls. They were a must (no exceptions) for our school field trips and outdoor activities as well as family road trips! Whether it's the anticipation the night before or watching the early morning preparation by mom to pack these in lunch boxes, there is no other dish that takes me back to my childhood like gimbap. Today, gimbap is the most popular on-the-go meal in Korea. They are practically sold everywhere. To make gimbap, the rice is rolled in seaweed with various fillings. Traditionally, the rice is lightly seasoned with sesame oil and salt. The fillings are individually seasoned and cooked, yielding an interesting combination of textures and flavors. Everything is well seasoned, so gimbap is not served with sauce. There are many variations these days, but the best gimbap to me is the traditional version my mother used to make for us on our field trip/picnic days. So, here is how to make gimbap the traditional way! It takes some time to prepare the individual fillings, but the process is easy. How hard is the rolling process? You'll find it much easier with your second roll. I hope you make some gimbap soon and go on a picnic to enjoy the beautiful spring weather!


yields 6 rolls
Ingredients:
3 cups uncooked short grain rice
1 tablespoon sesame oil
salt to taste (about 3/4 teaspoon)

6 gim (aka nori) sheets

For beef:
8 ounces lean tender beef, cut into 1/2 inch-thick long strips
(You can also use thin bulgogi meat or ground beef)
2 teaspoons soy sauce
1 teaspoon sugar
1 teaspoon sesame oil
1/2 teaspoon minced garlic

For spinach:
1 bunch spinach (about 8 ounces)
1 teaspoon sesame oil
salt to taste - about 1/4 teaspoon

For fish cake - eomuk:
1 sheet fish cake - eomuk
1 teaspoon soy sauce
1/2 teaspoon sugar
1/2 teaspoon sesame oil

2 medium carrots, julienned (or 1/2-inch thick long strips)
3 eggs
6 yellow pickled radish (danmuji) strips (1/2-inch thick)

Cook the rice using a little less water than usual. (Fresh cooked rice is best for gimbap.)

Cut the beef into thin strips (about 1/2-inch thick). Mix well with the next 4 seasoning ingredients. Stir fry over medium high heat until cooked through, 2 - 3 minutes.






Blanch the spinach, shock in cold water and squeeze out water. Season with the sesame oil and salt.






Julienne the carrots. Stir fry with a little bit of oil over medium high heat and salt until softened.






Crack and beat the eggs, in a bowl with a spoon or a fork. Stir in a pinch of salt. Heat a pan over medium low heat. Add the eggs to the pan. When the bottom is set, flip it over. Transfer to a cutting board. Cut lengthwise into 3/4-inch thick strips.




Cut the fish cake lengthwise into 3/4-inch thick strips. Mix with the soy sauce, sugar and salt. Stir fry with a little bit (about 1 teaspoon) of vegetable oil over medium heat until softened, about 2 minutes.





Cut the pickled radish lengthwise into 1/2-inch thick strips (unless you bought a pre-cut package).






The filling ingredients are ready.


When all the other ingredients are ready, remove the rice from the rice cooker. While the rice is still hot, add the sesame oil and salt. Mix well by lightly folding with a rice paddle or large spoon until evenly seasoned. Taste a little and add more salt if needed. The rice will cool down during this process and be ready to be used.




Put a sheet of gim, shiny side down and longer side toward you, on a cutting board or a bamboo mat if available. Spread about 3/4 cup to 1 cup of rice evenly over the gim, using a rice paddle or your fingers preferably.




Lay the prepared ingredients on top of the rice close to the side toward you.






Lift the entire bottom edge with both hands and roll over the filling away from you, tucking in the filling with your fingers.






Put firm pressure over the roll with the help of the bamboo mat, if using, to close everything in tightly. Then, continue to roll again, putting pressure evenly over the roll using both hands.





Rub or brush the roll with a little bit of sesame oil for extra flavor and shiny look. Apply a little bit of sesame oil to a sharp knife. (This will keep rice from sticking to the knife. Repeat as necessary after each cut. Wipe the knife with a damp towel if the rice still sticks.) Cut the roll into 1/2-inch bite sizes.



Czytaj więcej »

Crêp’ Minute z bananami (Nalesniki)

0 komentarze
Francuzi kochają naleśniki, a ja w pełni podzielam ich uczucie. Rzadko je przyrządzam, bo zwykle muszę zjeść je sama, ale dzisiaj “mon mari” wyjątkowo skusił się na małą porcyjkę, a potem poprosił o jeszcze. What a wonderful day!

Ciasto naleśnikowe, które zrobiłam w tym wypadku, jest delikatne, słodkie i pachnie waniliowo. Przepis “zerżnęłam” z opakowania pewnej mąki fluide typ 45. W Polsce jej odpowiednikiem być może jest tortowa, ale myślę, że zwykła też sobie świetnie poradzi. Niestety, nie policzyłam ile naleśników wychodzi z pół litra mleka – nie zdążyłam, ale myślę, że dla 4 – osobowej rodzinki wystarczy :)

Składniki na ciasto naleśnikowe:

500 ml mleka
1/2 laski wanilii lub łyżeczka ekstraktu waniliowego
250 g mąki
2 jaja
50 g cukru
60 g roztopionego masła
oraz: 6 – 8 dojrzałych bananów ( w zależności od ilości naleśników ), masło do smażenia, golden syrup, garść płatków migdałów, ewentualnie rum, Grand Marnier, Calvados

Mąkę wymieszaj z cukrem i wsyp do mleka. Dodaj jajka, wanilię ( ziarenka ze środka laseczki lub łyżeczkę ekstraktu ). Całość dokładnie wymieszaj, najlepiej przy pomocy miksera, aby nie było grudek. Wlej roztopione masło i ponownie wymieszaj. Na rozgrzanej patelni rozpuść łyżeczkę masła i smaż cienkie naleśniki. Aby nie wystygły podczas smażenia, możesz je układać na talerzu umieszczonym nad garnkiem z gorącą wodą.

Banany obierz ze skórki i przekrój wzdłuż na dwie części. Podsmaż połówki bananów z obu stron na maśle. Zdejmij je ostrożnie z patelni i “zawiń w naleśniki”. Ułóż naleśniki na talerzu, polej roztopionym masłem i golden syrup’em, posyp płatkami migdałów. W wersji dla dorosłych naleśniki możesz polać np. rumem lub innym trunkiem. Smacznego!

Wpis jest w calosci skopiowany ze strony:
http://crummblle.wordpress.com/2011/10/28/crep-minute-z-bananami/?utm_source=zmiksowani.pl&utm_medium=przekierowanie&utm_campaign=Mikser%2BKulinarny
Czytaj więcej »

galaretka pomidorowa

0 komentarze

GALARETKA POMIDOROWA

Galaretkę pomidorową jadłam parę lat temu na przyjęciu u mojej koleżanki (Asiu, pozdrawiam!). Teraz nadszedł czas aby odtworzyć ten smak!

Przyprawiona na ostro galaretka z pomidorów wspaniale komponuje się z łagodną mozzarellą oraz aromatycznym sosem pesto.
To nie tylko sprawdzona kombinacja smaków, ale także bardzo udany kolaż kolorystyczny !
Danie efektowne, proste i wymagające mało pracy.

Gorąco polecam!

Uwaga:)
Jest to pierwsze z czterech dań, które będą prezentowane jednocześnie na moim blogu i na portalu wielkiezarcie.com w ramach kampanii Codziennie Odmiennie marki Philips. Jeśli uważacie, że zasługuje ono na polecenie, zachęcam do głosowania :)

Składniki: (4 porcje)
Galaretka pomidorowa:
1 puszka (400 g) pomidorów bez skórki
½ łyżeczki słodkiej papryki
¼- ½ łyżeczki pieprzu cayenne
3 łyżeczki żelatyny
sól i pieprz do smaku

Sos pesto:
garść świeżej bazylii
2 duże ząbki czosnku
¼ szklanki orzeszków piniowych
2-3 łyżki tartego parmezanu
1/3 szklanki oliwy z oliwek
sól i pieprz

Dodatkowo:
1-2 kulki sera mozzarella w zalewie
Kilka listów bazylii do dekoracji
4 kieliszki/małe foremki (o pojemności około 100-150 ml)

Wykonanie:
Pomidory wraz z sokiem zmiksować w blenderze, a następnie przetrzeć przez sitko, aby usunąć pestki. Mus pomidorowy doprawić do smaku słodką papryką, pieprzem cayenne, solą oraz czarnym pieprzem.

Żelatynę namoczyć w 1/3 szklanki zimnej wody. Odstawić do napęcznienia na 5 minut, a następnie rozpuścić w kuchence mikrofalowej (600 W, 30-45 s) lub wstawiając do rondelka z gotującą wodą.
Do ciepłej, płynnej żelatyny dodać 2-3 łyżki musu pomidorowego i dokładnie rozmieszać. (Uwaga: Dzięki temu łatwiej będzie potem równomiernie wymieszać żelatynę z resztą musu oraz uniknąć żelatynowych grudek.)

Mus z żelatyną rozlać do kieliszków lub foremek i wstawić do lodówki na 4-6 godzin, a najlepiej na całą noc.

Przed podaniem przygotować sos pesto. Wszystkie składniki zmiksować w blenderze i doprawić do smaku solą oraz pieprzem.

Galaretki można podawać w kieliszkach udekorowane pesto i pokrojoną mozzarellą albo wyjmować je z foremek i „ustawiać” na krążkach mozzarelli z sosem w osobnym dzbanuszku.

Smacznego

Czytaj więcej »

Kiełki i kiełkowanie w słoikach

0 komentarze


Od poczatku:
wrzucam kielki na dno do sloika, wlewam pelen sloik wody i zostawiam na 24 godziny
wode wylewam, przeplukuje kielki czysta woda i dokladnie cala wode odlewam
przykrywam sloik 1 listkiem recznika papierowego, przewiazuje gumka
2 razy dziennie kielki przeplukuje czysta woda i cala wode zawsze dokladnie odlewam
jak kielki sa juz starsze i widoczne, to czasem zostawiam je calkiem odkryte
jak juz wykielkuja i nie chce, zeby dalej rosly, przekladam do zamykanego plastikowego pudelka i trzymam w lodowce - ze 2-3 dni , az do zużycia
Wyczytałam tez że dorzucenie kilku ziaren rzodkiewki do innych kiełkujących nasionek zapobiega ich pleśnieniu więc może i do słonecznika warto tez dorzucić kilka.

Tutaj o łuskach słonecznika http://www.kielki.info/kielki-slonecznika.html

http://www.beawkuchni.com/category/kielki

Domowy sposób uprawy kiełków http://www.puszka.pl/txt/kielki-opis.jsp

http://www.kielki.info/hodowla.html

A na tej stronie jest sporo linków do stron mówiących, jak wykorzystać kiełki.
Czytaj więcej »
0 komentarze

Wątróbka

Kiedyś już pokazywałam tu robioną podobnie ,jednak za każdym razem dodaję jakiś inny maleńki składnik

Tym razem wątróbki były indycze ,podsmażone na odrobinie oliwy z dodatkiem masła ,do tego jak zwykle dużo pietruchy 2-3 ząbki czosnku .Wszystko dodatkowo posypane czubrycą ,solą i pieprzem.Pachniało tak ,jakby piekło się jakieś niesamowicie aromatyczne mięsiwko a tu zwykła wątróbka

Czytaj więcej »

Kurczak po japońsku

0 komentarze
唐揚げ
Czytaj więcej »

Zobacz cos ciekawego!

0 komentarze
http://whiteplate.blogspot.com/2008/01/nasi-goreng.html
http://pracowniawypiekow.blogspot.com/2008/01/tarte-tatin.html
Czytaj więcej »

Tortilla de patatas

0 komentarze
Co może ożywić podczas lekcji hiszpańskiego w zimny i ciemny dzień?
Rozmowa o jedzeniu.
Zaczynamy od ryb i owoców morza: o tuńczyku, mieczniku i dorszu. O przegrzebkach, omułkach i krabach. Dowiem się przy okazji, jak się nazywa piękna, ale niedobra ryba, którą jadłam w Hiszpanii (rubio).
Później przechodzimy przez wędliny, kiełbasę chorizo, tradycyjne szynki Jamón Serrano czy kaszanki. Dochodzimy do warzyw i owoców. A potem jest pora na przepis na jedno z dań, o którym samo myślenie przyprawia o burczenie w brzuchu. Przynajmniej mnie. Tortilla de patatas. Najsłynniejszy hiszpański omlet, który obok gazpacho należy do moich ulubionych przekąsek.
A kto nauczy mnie go lepiej niż rodowita Hiszpanka?
Prawdziwy omlet jest wysoki, łatwo go pokroić na duże porcje. Można też usmażyć go, jak często widuje się w hiszpańskich restauracjach, na małych patelenkach. Wersji tortilla de patatas jest zapewne wiele, ale wszystkie łączy jedno: ziemniaki i jajka. Jedni dodają cebulę, inni czosnek, jeszcze inni jedno i drugie.
Moja Hiszpanka lubi posypać wierzch serem Manchego i cienkimi plasterkami szynki Jamón albo chorizo, a do omletu nigdy nie dodaje czosnku ani pieprzu. Do tego tostadas: opieczone grzanki, posmarowane zgniecionym ząbkiem czosnku i sokiem ze świeżego pomidora.
Kupuję to. Wracam do domu i smażę sobie prawdziwy hiszpański omlet.

Tortilla de patatas

5 średniej wielkości ziemniaków
jajka (po 2 na osobę) - jajek ma być tyle, by omlet się nie rozpadał
1 zgnieciony ząbek czosnku (opcjonalnie)
1 mała cebula, obrana i poszatkowana
sól i pieprz do smaku
oliwa do smażenia (ok. 5-6 łyżek)

Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę.
Na głębokiej patelni (tortilla z ok. kilograma ziemniaków wypełni całą 24 cm patelnię) rozgrzać 2-3 łyżki oliwy, dodać ziemniaki i podsmażyć je mieszając delikatnie od czasu do czasu ok. 25 minut, aż zmiękną. Nie powinny się rozpadać. Jeśli w trakcie smażenia zaczynają przywierać do dna, można dodać 1-2 łyżki oliwy. Solidnie posolić i ewentualnie popieprzyć.
Na drugiej patelni rozgrzać łyżkę oliwy i podsmażyć cebulę z czosnkiem (jeśli go używamy). Cebulę należy dusić na malutkim ogniu, by zmiękła. Zajmie to ok. 10-15 minut. Czosnek dodajemy 3-5 minut przed końcem smażenia.
W misce trzepaczką rozbijamy jajka. Dodajemy podsmażone ziemniaki i cebulę. Dokładnie mieszamy i wlewamy wszystko na głęboką patelnię. Podsmażamy na średnim ogniu - kiedy spód będzie złocisty, zsuwamy omlet na talerz (usmażoną stroną do dołu), następnie kładziemy patelnię na wierzchu omletu i jednym ruchem odwracamy talerz do góry nogami tak, by nieusmażona część omletu znalazła się na spodzie patelni. Podsmażamy kilka minut, by obie strony były równomiernie zrumienione. Smażenie na małym ogniu sprawi, że omlet będzie dobrze usmażony w środku (nie powinien być surowy).
Przekładamy na duży talerz i kroimy na ćwiartki lub ósemki.

Smacznego!

Kilka uwag:
- prawdziwa tortilla de patatas jest wysokim omletem, który uzyskamy smażąc go na głębokiej, ale niezbyt dużej patelni. Powinna być takiej wielkości, by ziemniaki wymieszane z jajkami, wypełniły ją niemal całą.
- ważne, by ziemniaki przed dodaniem do jajek były miękkie
- tortilla de patatas jest smaczna na ciepło, ale smakuje całkiem nieźle również wtedy, kiedy ostygnie

Tekst przepis i zdjecia pochodza z : http://whiteplate.blogspot.com/2010/11/lekcje-hiszpanskiego-i-tortilla-de.html
Czytaj więcej »

Smart Cover dojechal w pospiechu

0 komentarze
Doskonaly.. ale od poczatku. Po przejrzeniu około mnóstwa postow i obejrzeniu calej gory grafik , filmików i innych takic cudów zdecydowalam sie na Puro Zeta Cover i rozpoczęłam poszukiwania.
Czytaj więcej »

Ipad

0 komentarze
iPad
Czytaj więcej »
 

Tentang Kami

 

© 2010 Kluseczki