Focaccia barese



Focaccia barese, czyli focaccia rodem z Bari
z dodatkiem semoliny

wersja klasycznazdjecie powyzej a ponizej:

Ciasto takie, jak do pizzy z semoliny, choc moze byc np. z gotowanymi
ziemniakami / przy okazji postaram sie zrobic /.

250 g semoliny / maki z twardej pszenicy /
250 g maki pszennej chlebowej / 650-750 /
15 g swiezych drozdzy / 1 torebka drozdzy granulowanych /
200 ml cieplej wody
100 ml cieplego mleka
2 lyzki oliwy extravergine
1 lyzeczka cukru / lyzeczki wloskie maja pojemnosc 5 ml /
2 lyzeczki soli
- ciasto oczywiscie wykonane w maszynie do chleba, program Dough: mozna je
wyjac z wiaderka juz wtedy, gdy maszyna przestanie wyrabiac / mniej wiecej po
30 minutach /
- po wyjeciu ciasta z wiaderka uderzyc je piescia / “odgazowac” /, a
nastepnie wyrobic jeszcze przez minute / jesli trzeba, dodajac 1 lyzke maki
lub zwilzajac dlonie oliwa /
- blache posmarowac oliwa, wylozyc ciastem: najlepiej posmarowac dlonie oliwa
i palcami wykonywac dolki w ciescie / poczatkowo bedzie sie sciagac, trzeba
odczekac i kontynuowac /
- wstawic blache na 10 minut do piekarnika / uprzednio nagrzanego do 50°C i
wylaczonego /
- po 10 minutach w ciasto wcisnac polowki pomidorkow koktajlowych
- calosc leciutko posolic, obsypac oregano i polac oliwa / okreznym ruchem,
niekoniecznie dokladnie /
- zostawic do wyrosniecia jeszcze przez 10 minut / w piekarniku /
- wyjac blache i rozgrzac piekarnik do 200°C
- piec przez 20 minut
- wyjac i zostawic do wystygniecia na tzw. kratce do ciast
Rezultat przeszedl moje oczekiwania: lepsza niz ta, ktora zwykle kupowalam /
z Altamury, a tam robia najlepsza /.

Nie zrazajcie sie rodzajem maki: jesli nie macie semoliny, zrobcie z maki
zwyklej zmieszanej z chlebowa. Aromat jest tak wspanialy, ze warto pojsc na
ustepstwa.

Rezultat przeszedl moje oczekiwania: lepsza niz ta, ktora zwykle kupowalam / z Altamury, a tam robia najlepsza /.

Z podanej ilosci wychodza 2 focacce. Ostatnio robie ciasto z 600 g maki: czesc pieke, a czesc zamrazam. Mozna tez zamrozic focacce upieczona.

Zwykle robie ja z pomidorkami, ale mozna tez upiec posypana ziolami / np. oregano, rozmarynem, szalwia. W takiej wersji kilka razy wyszla mi w formie greckiej pity: z ogromna kieszenia. Niestety nie bylam przygotowana na taka niespodzianke i nie mialam odpowiedniego nadzienia.


Przepis i zdjecia pochodza od LINN z CINCIN-a http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=18081&hl=barese

jest tak fenomenalna, że linkuję na cincinie. Mam nadzieję, że Linn nie będzie tego miała za złe.

moje wykonanie (naładowana pastrami polskim), a na wierzchu małe pomidorki Mutti z zalewy (one są takie w skórce i nierozciapane tylko jędrne)







0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Tentang Kami

 

© 2010 Kluseczki