Wigilia 2011

Krokiety orzechowe*, do obłożenia postnej kapusty z grzybami

Przepis pochodzi z miesięcznika "Ty i Ja". Jak zdążyłam się zorientować z różnych wypowiedzi, kapustę postną podaje się do smażonego karpia, a nawet z ziemniakami. Ja podaję kapustę jako oddzielne danie, obłożoną krokietami orzechowymi. Spróbujcie, może i Wam zasmakuje.

Składniki
30 dkg świeżo ugotowanych ziemniaków
10 dkg zmielonych orzechów włoskich
1 jajko
czubata łyżka tartej bułki
łyżka najdrobniej posiekanej naci pietruszki
jajko i bułka do panierowania
masło do smażenia

Ziemniaki utłuc na miazgę, dodać zmielone orzechy, jajko, łyżkę tartej bułki i natkę pietruszki. Posolić do smaku i wyrobić ręką na jednolitą masę. Ponieważ ciasto ziemniaczane nie może długo leżeć, a ja nie mam ochoty stać długo podczas kolacji wigilijnej przy kuchni, w przeddzień, zaraz po przygotowaniu ciasta, formuję małe krokiety, panieruję je w jajku i bułce tartej i smażę na rozgrzanym maśle na wolnym ogniu do lekkiego zrumienienia krokietów, ale na tyle długo, żeby doszły w środku. Następnego dnia, tuż przed podaniem, znów kładę je na rozgrzane masło i powoli podgrzewam, przy okazji rumieniąc je apetycznie. Zaraz po usmażeniu podawać je z postną kapustą z grzybami. Kto ma czas i chęć może zrobić krokiety w wigilię i podawać prosto z patelni. 
--------------------------------------------------

Saska strucla serowa

Choinka zawędrowała do Polski z Drezna, ze smutnej pamięci królami - Sasami. Natomiast więcej życzliwości okazaliśmy saskiej kuchni i jej często godnym polecenia daniom, zwłaszcza wypiekanym w okresie Bożego Narodzenia słynnym "Stollen". Bywają rozmaite, bogactwem składników dorównujące naszym "babom", bywają też skromniejsze, jak np. znakomity , delikatny i soczysty "Feiner Quarkstollen", czyli po prostu strucla serowa. Przepis pochodzi z miesięcznika "Ty i Ja" w opracowaniu kulinarnym Marii Lemnis i Henryka Vitry.Strucla na pewno urozmaici wybór pieczywa świątecznego i na pewno zyska licznych entuzjastów.

Składniki
1/2 kg mąki krupczatki
pojedyncza paczka proszku do pieczenia
2 jaja
15 dkg masła
15 dkg cukru
25 dkg przetartego pełnotłustego twarogu
2 łyżki rumu
15 dkg rodzynek
15 dkg zmielonych migdałów
5 dkg usmażonej, drobno posiekanej skórki pomarańczowej
szczypta soli

Z mąki zmieszanej z proszkiem do pieczenia, całych jaj, masła, cukru, soli, rumu i twarogu zagniatamy ciasto. Dodajemy do niego sparzone, osączone i osuszone oraz otaczane w mące rodzynki, zmielone migdały i smażoną , drobno posiekaną skórkę pomarańczową. Dokładnie wyrabiamy i formujemy podłużny bochenek, który układamy na wysmarowanej tłuszczem blasze i pieczemy w dobrze nagrzanym piekarniku nieco dłużej niż godzinę. Ja najpierw ustawiam temperaturę na 200 st. póżniej, jak włożę ciasto obniżam do 180 - 190 st. Przydaje się próba patyczkiem.
Po wyjęciu z pieca gorącą struclę smarujemy kilkakrotnie roztopionym masłem, a następnie grubo posypujemy cukrem pudrem. Masło i cukier tworzą na strucli smakowitą skórkę, która chroni pieczywo przed zbyt szybkim wysuszeniem.
Struclę pieczemy 3 - 4 dni przed świętami.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------

Orzechowo po Orzechowym Tygodniu

Oczywiscie nie wykorzystalam jeszcze wszystkich orzechow, ktore zgromadzilam z mysla tysiacu dan na Orzechowy Tygodzien Eli (uwaga: na blogu My Best Food, "wisi" juz podsumowanie kulinarnej zabawy!) wiec ochoczo przylaczylam sie do Ali i Izy, ktore zapalnowaly na dzisiejszy poranek wypiekanie orzechowych ciastek. Przepis, wyproszony od zakonnic z Otwocka, zaraz mi wpadl w oko, bo... jak pisze Iza... "bo to są pyszne i bardzo łatwe ciasteczka". "Pyszne" i "proste" zawsze mnie przekonuje!



Orzechowe slimaczki

250g masła
100g orzechów laskowych zmielonych (razem ze skórką)
400g mąki
100g cukru pudru
szczypta sody
cukier waniliowy
dodatkowy cukier puder do obtoczenia

Masło utarlam z cukrem, dodalam mąkę, orzechy, sodę, wanilię. Zagniotlam szybko ciasto i uksztaltowalam z niego gruby walek. Kroilam plastry ciasta, toczylam z nich wałeczki i zwijalam w ślimaczki. Pieklam na złoty kolor w 180C przez 20 minuti. Gorące obtoczalam w cukrze pudrze. Zostawilam do ostygniacia na kratce.


Z pieczeniem ciastek czesto tak bywa, ze trudno poprzestac na jednym rodzaju - rozpedzam sie niczym pociag i gdy juz jestem w pelnym biegu nie moge sie zatrzymac ;D
Jak tylko do pieca wlozylam ostatania partie "Orzechowych slimaczkow", to zaraz ukrecilam ciasto na Kourabiedes, wspaniale ciacha o ksztalcie ksiezycow i greckim rodowodzie. Bardzo je w domu lubimy; w trakcie Orzechowego Tygodnia zrobilam je nawet dwa razy, ale z roznych przyczyn nie moglam uwiecznic na zdjeciu.


Kourabiedes
(na okolo 20 ciasteczek, przepis z "The Cookie and Biscuit Bible")

115g miekkiego masla
szczypta galkie muszkatolowej
2 lyzeczki wody z kwiatow pomaranczy (lub kilka kropli esensji migdalowej)
50g cukru pudru
115g zwyklej maki
115g mielonych migdalow
25g uprazonych migdalow, posiekanych drobno

cukier puder

Piec rozgrzewam do 160C (z termo).
Dwie blaszki wykladam papierem do pieczenia.

W misce ubijam maslo, dodaje wode z kwiatow pomaranczy i szczypte galki. Wsypuje cukier i ubijam wszystko na puszysta mase. Dodaje make, mielone i posiekane migdaly. Mieszam i zagniatam szybko kule ciasta. Ksztaltuje gruby walek, ktory kroje w plastry. Z kazdego plastra tocze walek (ok. 7 cm), a z niego formuje ksiezyce. Ukladam na blachach, zachowujac odstepy. Pieke 20 minut, az sie zezloca delikatnie. Studze 5 minut, a nastepnie obtaczam w cukrze pudrze.
Po Kourabiedes zabralam sie za Amaretti - klasyke wypiekow migdalowych, a z resztek marcepanu i filo zawinelam migdalowe cygara.

I niniejszym Orzechowy Tydzien uwazam za zamkniety. Orzechy, rzecz jasna, to nie skladnik na jeden tydzien w roku i mozecie oczekiwac, ze wiecej receptur z ich udzialem pojawi sie na moim blogu w najblizszym czasie. Tymczasem zapraszam na ciacha!
-------------------------------------------

Nie zapomnielismy o Gwiazdorze

Mimo calkowitego braku czasu (koncerty, kino, spotkania), nie zapomnielismy dzis o Gwiazdorze. Zostawilismy dla niego cos krzepiacego - cos, co na pewno pomoze mu wytrwale spelnic jego "gwiazdorskie obowiazki" w nadchodzacych tygodniach...


Mince Pies

Ciasto:
200g zwyklej maki pszennej
50g mielonych migdalow
50g cukru
1 lyzeczka mielonego cynamonu
szczypta soli
125g zimnego masla
1 zoltko
3-4 lyzki lodowatej wody


Farsz:
nadzienie do mince pies

Przesiana make mieszam z mielonymi migdalami, cukrem i sola. Dorzucam pokrojone w kostke, dobrze schlodzone maslo i siekam nozem, az powstana drobne okruszki. Dodaje zoltko i 3-4 lyzki lodowatej wody. zbieram wszytsko w kule i cheilke zagniatam. zawijam w folie, splaszczam niec i zostawiam w lodowce na 1 godzine.

Piec rogrzewam do 200C.

Schlodzone ciasto dziele na pol, rozwalkowuje pierwsza czesc (druga umieszczam w chlodzie), dosc cienko i 7 -8 cm foremka wycinam kola. Wykladam nimi 12 otworowa foremke do malych muffinek. Do tak przygotowanych spodow nakladam lyzeczke (czubata) farszu, foremke zakrywam folia i wkladam do lodowki na 20 minut. W tym czasie rozwalkowuje druga czesc ciasta i 6-7 cm formka wygrawam kolejne 12 kolek. W kolkach rowniez mozna wyciac ksztalty innymi formkami np gwiazdka lub serduszkiem.
Foremke z pies wyjmuje z lodowki, brzegi ciasta zwilzam delikatnie i nakladam wyciete z ciasta pokrywki, dociskajac dokladnie brzegi. Wierzchy mince pies smaruje roztrzepanym jajem, wsuwam blaszke do pieca i pieke ok. 20-25 minut.
Upieczone babeczki zostawiam na 10 minut w foremce po wyjeciu z pieca, nastepnie studze je na kratce. Przed podaniem obficie posypuje cukrem pudrem. Smacznego!

Jesli jeszcze nigdy nie probowaliscie ani samych mince pies, ani nawet nadzienia, to goraco polecam - mince pies sa nie tylko dla Mikolajow! :D

Przepis na kruche ciasto cynamonowo-migdalowe z malymi zmianami wprowadzonymi przeze mnie, pochodzi z ksiazki "Pie" Angeli Boggiano.
 --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Lebkuchen

Lebkuchen
Lebkuchen to tradycyjne niemieckie pierniczki. Podobno jedne z najlepszych na świecie. Mięciutkie, rozpływające się w ustach, z cytrusową wyraźną nutą, delikatnie ciągnące się w środku, nie wymagające długiego leżakowania (to dobra wiadomość dla tych, którzy dzień przed Wigilią chcą piec pierniczki ;-).  Inne niż polskie pierniczki. Aby przybliżyć Wam oryginalny przepis zagłębiłam się w niemieckie fora internetowe, po czym stwierdziłam.. że to nie taka prosta sprawa znaleźć na nie tradycyjny przepis.. Przede wszystkim dlatego, że lebkuchen jest cała masa, zależnie od regionu, a te również różnią się między sobą. Jedne podają, ze tradycyjnie wypieka się je na miodzie, bez jajek i mleka. Inne, że bez miodu (!), jedynie na jajkach. Przetestowałam więc dwa najczęściej powtarzające się warianty, sceptycznie podchodząc jednak do pierniczków bez miodu.. Wygrały jednogłośnie pierniczki na miodzie. Prezentuję Wam najlepszy przepis, jaki znalazłam. Zmodyfikowałam go jednak, i powiem Wam w sekrecie, że lepszych lebkuchen nie znajdziecie w całym internecie ;-). Bardzo polecam!
Składniki na 30 sztuk:
  • 250 g mąki pszennej
  • 85 g zmielonych migdałów (na mąkę)
  • 3 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika (najlepiej domowej)
  • 1 łyżeczka zmielonego cynamonu
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 200 ml płynnego miodu
  • 85 g masła
  • pół szklanki drobno posiekanej kandyzowanej skórki pomarańczowej i cytrynowej*

Suche składniki: mąkę, migdały, proszek, sodę, przyprawy wymieszać w misce.
W garnuszku z grubym dnem umieścić masło i miód, podgrzewać, mieszając, do roztopienia masła. Zdjąć z palnika i lekko przestudzić (mieszanka ma jednak być ciepła).
Do suchych składników wlać ciepłą masę maślano - miodową, dodać kandyzowane owoce i wymieszać (można mikserem), by nie było grudek. Ciasto powinno wyjść lepiące (nie dosypywać mąki). Przykryć ściereczką i odstawić do ostudzenia (zgęstnieje).
Po tym czasie z ciasta robić kulki wielkości niedużego orzecha włoskiego (powinno Wam wyjść około 30 sztuk). Układać na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia w dużych odległościach od siebie (bardzo rosną). Każdą kulkę spłaszczyć trochę łyżką (ponieważ ciasto bardzo się klei najlepiej maczać ręce w wodzie i wtedy formować kulki, również łyżka, którą je spłaszczamy powinna być wilgotna).
Piec w temperaturze 180ºC przez 15 minut (nie dłużej, bo będą zbyt kruche). Lebkuchen wyciagnięte prosto z piekarnika będą bardzo miękkie, należy poczekać 2 minuty, potem przenieść je na kratkę do wystudzenia. Później ich wierzch kruszeje, by zmięknąć znów na drugi dzień, po pokryciu lukrem.
Składniki na lukier:
  • 2 szklanki cukru pudru
  • kilka łyżek gorącej wody
Cukier puder wsypać do miseczki. Dolewać gorącą wodę, łyżka po łyżce, mieszając i rozcierając grzbietem łyżki. Gdy lukier będzie lejący, ale nie za gęsty, maczać w nim pierniczki i odkładać na kratkę do całkowitego zastygnięcia lukru.
Kolejnego dnia lebkuchen można układać do świątecznych pudełek, są mięciutkie i gotowe do degustacji :-)
* jeśli nie posiadacie kandyzowanej skórki cytrynowej warto dodać skórkę otartą z dwóch cytryn
Smacznego :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Tentang Kami

 

© 2010 Kluseczki